Jak zmienić złe dni na lepsze – recenzja książki

„Nie oczekujmy, że zdołamy całkowicie wyeliminować gorsze samopoczucie lub przygnębienie. Życie wciąż przysparza nam nowych trudności, bólu i strat, co zawsze będzie miało odzwierciedlenie w naszym zdrowiu psychicznym i fizycznym. Możemy jednak stworzyć zestaw narzędzi, które pomogą nam w razie potrzeby.”
⠀
No właśnie, bo życie jest różne. Życie to wzloty i upadki, oba te procesy są naturalne. Bolesność upadków powoduje w nas często lęk przed wzlotem. Umysł zamyka nas w schematach pt. “nikt mnie nie pokocha”, “jestem do niczego”, “i tak mi nie wyjdzie”, “moje życie nie ma sensu”, więc nie warto próbować…
⠀
A TO PUŁAPKA!! z której możemy wyjść.
⠀
O tych i wielu innych pułapkach, w które wypadamy autorka opowiada w merytoryczny, prosty i bardzo terapeutyczny sposób. Oprócz tego porusza takie tematy jak:
⠀
– ból emocjonalny, jak możemy okazać wsparcie zarówno sobie, jak i drugiemu człowiekowi
– lęk, jak możemy lepiej sobie z nim poradzić
– stres, który nie jest taki jednoznacznie zły. Można go przekuć w konstruktywne działanie
– motywacja, jak ją pielęgnować i co zrobić kiedy trzeba, ale tak bardzo się nie chce
– zwątpienie w siebie, krytyka, jak pozbierać się po porażce
– żałoba, jak nią zarządzać
– podążanie za tym, co dla nas ważne, poszukiwanie swojego osobistego sensu życia.
⠀
Dużym plusem tej książki jest to, ze autorka podchodzi do poszczególnych tematów bardzo naturalnie i realnie. Mam osobistą alergię na poradniki w stylu „wystarczy tylko”, dlatego też tą REALNOŚĆ tak bardzo sobie cenię.
⠀
Polecam książkę każdemu, jako taką podstawę psychoedukacji i budowania świadomości siebie. Polecam każdemu, kto chce wyruszyć w pasjonującą podróż po zakamarkach swojego umysłu.

Książkę kupisz -> tutaj