Jak wchodzimy w relacje? Czyli o stylach przywiązania

Relacje, style przywiązania

Jak wchodzimy w relacje? Czyli o stylach przywiązania.

„Chcę Cię kochać bez ucisków, doceniać bez osądzania, dołączyć do Ciebie bez napierania, zaprosić Cię bez żądania, zostawiać bez winy, wyrażać ocenę bez obwiniania, i pomagać Ci bez obrazy. Jeśli mogę mieć to samo od Ciebie, wtedy możemy prawdziwie się spotkać i wzbogacać siebie nawzajem.”

Te piękne słowa Virginii Satir na temat relacji, pokazują nam jak może ona wyglądać, kiedy jest zdrowa. Jednak każdy w relacje wchodzi nieco inaczej, w innym schemacie, z innym poświęceniem i innym zaangażowaniem.  Jak to się dzieje, że część osób bez większych problemów wchodzi w relacje, czuje się w nich bezpiecznie i dobrze, a część osób czuje lęk i nieustanne zagrożenie? Jak to jest, że część osób zlewa się w relacji z partnerem i przestaje istnieć jako oddzielna jednostka. Nie ma już JA, jesteśmy tyko MY i wszystko jest takie wspólne, że nic już indywidualnego nie istnieje? No i w drugą.. Jak to jest, że część osób bardzo chciałaby zbudować w końcu jakiekolwiek „wspólne”, ale nie jest w stanie się na tyle zaangażować?

Myślę, że ciekawym kierunkiem do poszukiwania odpowiedzi na pytanie – dlaczego mam tak, a ktoś inaczej, są style przywiązania.

Styl przywiązania to w skrócie i uproszczeniu, zbiór zachowań, które przejawiamy w relacjach. Styl przywiązania kształtuje się w dzieciństwie, gdzie najważniejszą relacją jest relacja z rodzicami/rodzicem. Może być względnie stały, jednak badania pokazują, że mamy na niego wpływ na przestrzeni naszego życia.

Co to oznacza w praktyce?

Niezależnie od tego, jaki bagaż doświadczeń posiadam, jestem w stanie zbudować zdrową, wartościową i bezpieczną relację. Nie tylko partnerską, ale także relację przyjacielską, koleżeńską, zawodową i każdą inną.

Czas na wyjaśnienie kilku pojęć:

Przywiązanie – to stan, w którym dana jednostka odczuwa silną tendencję do szukania bliskości innej, konkretnej osoby, szczególnie w sytuacjach stresu, trudności lub zagrożenia. Mówiąc prościej, przywiązanie pcha nas do tego, aby być blisko drugiej osoby (nie tylko kiedy chcę podzielić się swoim problemem, ale także kiedy chce dzielić radość i wdzięczność).

Bezpieczny styl przywiązania – osoby z takim stylem przywiązania rozumieją swoje emocje, potrafią tworzyć trwałe i zdrowe relacje oparte na równowadze zaangażowania. Stawianie granic i respektowanie granic innych, jest u nich naturalnym elementem relacji. Bliskie związki kojarzą im się z zaufaniem i szczęściem, rzadko pojawia się lęk przed odrzuceniem lub lęk przed nadmiernym uzależnieniem. Rodzice takich dzieci odpowiadali na ich potrzeby, tworzyli atmosferę szacunku i zaufania.

Unikowy styl przywiązania – osoby z takim stylem przywiązania unikając bliskości, intymności, są skrępowane i nie ufają drugiej osobie. Co ciekawe, często są to osoby które bez problemu wchodzą w nowe relacje, są w tym szczere i pozytywne, jednak w relacjach bliższych pojawia się unikanie wynikające z lęku przed bliskością i odrzuceniem. Będąc w głębszej relacji mogą przejawiać nadmierną kontrolę (ze stoickim spokojem panują nad całą sytuacją), a także brak spontaniczności. W odbiorze może się wydawać, że taka osoba jest zimna, pozbawiona uczuć i zamknięta (bo np. nie lubi rozmawiać o swoich trudnościach). Rodzice osób z tym stylem przywiązania, w sposób bezpośredni lub pośredni odrzucali je, odmawiali im bliskości zarówno psychicznej jak i fizycznej.

Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania – osoby z tym stylem przywiązania bardzo boją się, że mogą zostać opuszczone, mogą utracić ważną osobę. Chętni są aby spędzić z wybraną osobą każdy możliwy moment, byle razem, byle bliżej, byle nigdy nie pozostać sam ze sobą. Są to osoby, które w związku „zlewają się w jedno”, pragną ciągłej troski i uwagi. Kiedy zostają same pojawia się u nich silny lęk, że ważna osoba już nigdy nie wróci, że opuści je na zawsze. Charakterystyczną cechą tego stylu jest zazdrość o poprzednie związki i porównywanie siebie do poprzednich partnerów, czy partnerek. Rodzice osób ze stylem lękowo ambiwalentnym często wprowadzały im mętlik w głowie. Niby byli, ale ich nie było, nigdy nie było wiadomo jak zareagują, w jakim są nastroju i czy za chwile im się nie odmieni. To styl, który daje poczucie bezsilności w relacji „czego bym nie zrobiła, nigdy nie mogę mieć pewności”.

I teraz nasuwa się pytanie: Jak poradzić sobie z takim bagażem doświadczeń? Jak ogarnąć silne emocje, które pojawiają się w relacji? Co mogę zrobić, aby sobie pomóc?

Przede wszystkim pamiętaj, że masz wpływ na swoje życie i to, w którym kierunku ono idzie jest w Twojej decyzyjności.

Nasi rodzice nie mieli takiego dostępu do wiedzy, jaki mamy my. Weszli w rodzicielstwo z własnym bagażem, dali z siebie tyle ile potrafili. Ważne jest to, żeby powiedzieć STOP nieadaptacyjnym schematom. Nieocenionym narzędziem może okazać się bezpieczna relacja terapeutyczna.

Frederickson powiedział takie słowa:

„Podczas terapii odkrywamy, że uleczenie może nastąpić tylko poprzez relację. To logiczne – rany, które zadano nam w relacji, tylko relacja może zagoić. Musi to być relacja, w której terapeuta nie tyle mówi do nas, co z nami rozmawia. Taka, dzięki której możemy odkryć, kim naprawdę jesteśmy pod pancerzem słów, przekonań i złudzeń. Taka, która postawi w centrum nasze uczucia, a nie deklaracje. Nic nam nie pomoże, jeśli usłyszymy, że mamy przestać marudzić i wziąć się w garść. Potrzebujemy przestrzeni akceptacji, okoliczności, w których wreszcie będziemy mogli przyznać się do własnych uczuć.”

A pod tym pancerzem przekonań i złudzeń kryje się piękny i wartościowy człowiek. I ogromnym zaszczytem jest patrzyć, jak to piękno przebija się przez mroki przeszłości i pułapki teraźniejszości. Ogromnym zaszczytem jest być obok człowieka, który w końcu łapie oddech i zaczyna żyć.

Tak więc do terapii własnej zachęcam każdego, bez wyjątku!

A jak to jest z Twoim stylem przywiązania?

Link do książek o relacjach, którą polecam -> “Relacje na huśtawce” “Emocjonalne pułapki w związkach”

Zapisz się na konsultacje -> KLIKNIJ

zacznij jeszcze raz

Oferta

Zobacz na jaką pomoc możesz liczyć. Zdecyduj jaka forma kontaktu będzie dla Ciebie najbardziej przyjazna i daj sobie szanse na lepsze jutro.

do poczytania

Blog

Znajdziesz tu artykuły oparte na najnowszej wiedzy naukowej, inspirujące myśli, przydatne narzędzia i recenzje książek, które warto przeczytać.

daj znać czego potrzebujesz

Kontakt

Skontaktuj się ze mną! Napisz krótko z czym się zmagasz. Daj znać, jeżeli masz jakieś pytania, lub potrzebujesz materiałów psychoedukacyjnych.

Iza

Jestem psycholożką, psychoterapeutką w nurcie CBT, autorką książki "O czym kłamią myśli" oraz poradnika "Pozytywne dojrzewanie".

Dodaj komentarz